Dzisiaj nie będzie żadnych przemyśleń. Kompletnie nic. Cisza. Nie będę Was męczyć swoimi filozoficznymi wywodami. Dam Wam trochę odsapnąć ;)
Głównie chcę Wam pokazać kolejną odsłonę chusty, którą niedawno pokazywałam. Tym razem w zestawie jako maxi. W ten oto sposób dzika Afryka została przeze mnie ujarzmiona:)
Torebkę pozwoliłam sobie przyozdobić jednym ze swoich dzieł.
Miłego dzionka dla wszystkich zarówno tych o których wiem, jak i tych o których nie wiem:)