czwartek, 16 lipca 2015

Pojawiam się i znikam...

Jestem, żyję, mam się dobrze :) Upajam się wakacyjną beztroską i częścią zrealizowanych marzeń :) Dużo śpię, ciężko pracuję ale znajduję też chwilę na mały relaksik :) Bo jak wiadomo wszystkiego musi być po trochu. Równowaga w życiu to jednak bardzo ważna sprawa. Moją letnią sielankę zakłóca tylko lęk przed tym, co będzie po jesiennych wyborach. Boję się takiej Polski. Homofobicznej, pełnej nienawiści, nietolerancyjnej i ogłupiałej po całości... Polski w sutannie, która dyktuje, narzuca i zmusza... Ocenzurowanej... Wszystko idzie w jednym kierunku... Złym kierunku... Bez równowagi :(

Póki co zostawiam Was z niewielką porcją fotek.

Buziaki ***