Hmmm… W roku 2012 spotkało mnie dużo dobrego, o czym zaraz
napiszę dokładnie, ale były też momenty przykre i ciężkie. Mufi moja kochana
mopsinka straciła oko a ja trafiłam w tym roku na kilku oszustów i złodziei.
Skradziono mi nawet pomysły. No ale tak to jest już w życiu jeśli obdarzy się
zaufaniem ludzi, którzy na to nie zasługują. Przy okazji, jak na prawdziwą
czarownicę przystało pożyczę owym oszustom i złodziejom złego. W końcu klątwa
musi zostać rzucona, żeby się spełniła :)
No a teraz mogę przejść do rzeczy dobrych, do których
zaliczam MEGA SHOPPING - największy w moim życiu czyli zakupy z Siemens Fresh
Look:) Było cudownie i wesoło: ) Po raz pierwszy mój głód zakupoholiczki został
zaspokojony. I pochwalić się muszę, że wprawiona ze mnie bestia, gdyż nawet
jedna stopa mnie nie zabolała. Trening czyni mistrzem:)
Następnie poznałam w realu moją wirtualną siostrzyczkę Beatkę Litwiniuk. Cudowna kobietka z dobrą duszą. Wesolutka i bardzo prawdziwa :) Cieszę się ogromnie, że miałam okazję ją poznać i że na jednym spotkaniu się nie skończyło.
Na wyróżnienie zasługuje również fakt, iż mimo stresów i
nerwów przez jakie przechodziłam udało mi się nie zejść z tego świata oraz, że
moje marzenie o prawie bezludnej wyspie w końcu się spełnia.
A na koniec przegląd ulubionych secików :)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze. Mam nadzieję, że zmotywuje to moje noworoczne lenistwo do działania.