Uwielbiam dżins i nie wyobrażam sobie mojej szafy bez ubrań z tego materiału:) I choć spodni dżinsowych u mnie dostatek zawsze rozglądam się za następnymi. A to skusi mnie inny krój albo jakiś nowy odcień. No w każdym bądź razie wychodzę z założenia, że fajne spodnie dżinsowe to niezbędnik każdej szafy. Nieważne czy eleganckiej czy luzackiej. Każdej!!! Choć przyznam się, że jeśli chodzi o mnie to klasyczne dżinsy mogą nie istnieć. Dziury, przetarcia, nietypowe kroje, wiszące kroki to właśnie to co lubię w nich najbardziej.
Po okresie kiedy dżins nie był zbytnio doceniany przez wielki świat mody znów wraca on do łask. Obecnie na topie jest tzw. total denim look czyli zabawa w zestawianie ze sobą różnych dżinsowych ubrań. Projektanci wymyślają, styliści radzą, blogerki modowe klecą a internetowi szperacze inspirują się. I wszyscy są zadowoleni. Ku chwale wielkiego internetu :)
Dzisiaj ja także przygotowałam dla Was coś w dżinsowym klimacie. Jak zwykle w luźnym wygodnym wydaniu. A ponieważ z pełną świadomością lawiruję gdzieś na granicy kiczu musiałam zatem dodać do błękitnego spokoju szarą zadziorną panterę:)
Ściskam i dżins szczerze polecam :)