sobota, 14 lutego 2015

W radosnym i niecierpliwym oczekiwaniu :)

Moje serducho jest pełne radości:) Rodzinka nasza i tak już dosyć liczna znów nam sie powiększyła. Tym razem o dwa małe źrebaczki :) Są jeszcze ze swoimi mamami ale jak tylko pojawi się zielona trawka zjawią sie u nas. Dlatego tak bardzo nie mogę doczekać się w tym roku wiosny. Myśl o nich zawładnęła moim umysłem. Totalnie!!! Jest to dla mnie ogromne wyzwanie :) Ludzie marzą o podróżach, o wygranej w totka, o wypasionym samochodzie, którego wszyscy będą im zazdrościć. Ja marzyłam o swoim księciu z bajki, o dzieciach, o psiakach, o domu na wsi, gdzie będę czuła się wolna z kawałkiem własnego nieba i o koniach. I pomalutku realizowałam swoje marzenia. Śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęściarą:)

Koniki są mysio-szare z ciemną pręgą na grzbiecie. Stąd właśnie i mój przedwiosenny zestawik w takiej tonacji.

Mimo, że szary to zapewaniam Was, że bardzo ale to bardzo radosny :)